Blog, Food, Lifestyle

Po pierwsze – Pij wodę!

8 sierpnia 2018
szklanka wody

W dekalogu zarówno tym boskim jak i we wszelkich możliwych stworzonych przez człowieka brakuje najbardziej banalnego przykazania – po pierwsze – pij wodę! Dlaczego jest to tak ważne, dlaczego tak często zapominamy o prawidłowym nawadnianiu naszego organizmu i jakie mogą być tego zdrowotne konsekwencje?

Dlaczego woda taka ważna?

Woda stanowi główny składnik naszego ciała. To słyszeliśmy wszyscy, ale dlaczego tak jest? Aby się przelewała między żebrami a żołądkiem albo aby połknięty na zakąskę śledzik miał gdzie pływać?

Woda jest podstawowym elementem przebiegu wszelkich procesów metabolicznych i reakcji bio-chemicznych w ludzkim organizmie. Występuje w każdej komórce naszego ciała. Bierze udział w transporcie tlenu i składników odżywczych, usuwania toksyn, wchłaniania pokarmu w jelitach, reguluje termikę ciała, wpływa na odporność organizmu. Biologię mieliśmy dawno, ale łatwo się połapać, że woda jest bardzo ważna.

Jest nawet taki truizm o którym wszyscy słyszeli, że bez jedzenia wytrzymamy miesiąc a bez wody umrzemy w ciągu trzech dni – to przemawia do wyobraźni!

Ile tej wody potrzebujemy?

Aby nasz organizm działał poprawnie powinniśmy mu codziennie dostarczyć odpowiednią ilość wody. Ile dokładnie w każdym indywidualnym przypadku zależy od tylu czynników, że większość z nas się w to nie wgłębi. W przybliżeniu określa się to na 30 ml na każdy kilogram ciała osoby dorosłej. To daje bardzo zbliżone wartości ale wskazuje, że ważąc 80 kg powinienem pić 2,4 litra wody dziennie. I to przy umiarkowanej temperaturze i aktywności fizycznej!

Czy wam się to mieści w głowie? Mnie nie i wydaje mi się, że nie jestem w tym odosobniony. Zaryzykuję się stwierdzić, że przynajmniej 2/3 z nas nie spełnia tych norm. Jakie mogą być tego konsekwencje?

pij wodę

Objawy i konsekwencje braku wody w organizmie

Okazuje się, że efekty braku nawodnienia pojawiają się bardzo szybko i niosą za sobą poważne konsekwencja dla naszego zdrowia i jakości życia. Niektóre objawy są oczywiste inne trudno nam wiązać z chronicznym niedoborem czystej wody. Należą do nich:

– Poczucie pragnienia,
– suchość w gardle,
– kac po zakrapianej imprezie,
– ciemny kolor moczu,
– obniżenie sprawności fizycznej i psychicznej,
– problemy ze skupieniem i koncentracją,
– bezsenność,
– zaparcia,
– nadciśnienie krwi,
– udary mózgu,
– problemy z regulacją wagi ciała,
– problemy ze skórą, paznokciami – suchość, zmarszczki, brak elastyczności,
– bóle i zwyrodnienia stawowe i większe narażenie na kontuzje,
– nagromadzenie toksyn, z którymi nie radzi sobie układ wydalniczy,
– obniżona odporność,
– zawały.

Ok – nie przeprowadzaliśmy osobiście przez 30 lat badań na ten temat ale… nawet jeśli połowa powyższych problemów ma związek z brakiem odpowiedniej ilości wody, to samo nasuwa się pytanie: – czy my aby przed nosem nie mamy jednego z powodów naszych cywilizacyjnych problemów zdrowotnych?

Pozorne nawadnianie

Bardzo często odczuwając pragnienie gasimy je napojami, których efekt jest wręcz przeciwny zamierzonemu. Pamiętaj, że pijąc:
– kawę,
– herbatę, głównie czarną,
– słodkie napoje,
– alkohol(nawet piwo) 🙂
– soki z kartonu,
– napoje energetyczne.

Tak naprawdę wprowadzamy do organizmu substancje, które nas dodatkowo „odwadniają” (do których metabolizmu musimy dostarczyć dodatkowej ilości wody). Biorąc się za takie płyny, bez których często nie wyobrażamy sobie dnia czy imprezy, pamiętajmy aby je popijać wodą. Brzmi to nielogicznie ale jest dla nas korzystne.

pij wodę

Podawanie wody i herbatek niemowlakom

Przyjmuje się, że niemowlakowi do ukończenia 4-6 miesięcy życia nie powinno się podawać niczego innego do picia niż mleko:

  1. z piersi – rewelacja, posiada najbardziej naturalny skład w zrównoważonych proporcjach. Składa się głównie z wody. Kiedy dziecko odczuwa pragnienie na pewno się upomni i nie da sobie zrobić krzywdy. Nasz wpis dot. laktacji znajdziecie tutaj.
  2. modyfikowane – jeśli z jakiegoś powodu nie możesz karmić piersią, podawaj mleko modyfikowane sporządzane zgodnie z instrukcją producenta – nie staraj się przechytrzyć systemu i podawać rozwodnionego, bo może się to dla dziecka źle a nawet tragicznie skończyć.

Są różne domorosłe prawdy przekazywane przez matki, babki i sąsiadki. Masz wątpliwości poradź się pediatry i nie ryzykuj zdrowiem swojego dziecka

Zwłaszcza w przypadku niemowlaków bardzo uważaj przy ewentualnych biegunkach czy wymiotach a już najbardziej przy wysokiej temperaturze otoczenia. Możesz nie dać rady odpowiednio nawodnić dziecka w takich okolicznościach – niezwłocznie udaj się do szpitala gdzie tylko szybko podana kroplówka może uratować dziecku życie!

Co piją dzieci starsze?

To, jakie przyzwyczajenia będą miały wasze dzieci zależy wyłącznie od Was. Jeśli wasze dziecko od najmłodszych lat będzie piło wyłącznie colę, soki z kartonu czy słodzone kompociki od babuni, to możecie się spodziewać kłopotów. To wszystko jest pełne cukru więc jest „pyszne”(tak podpowiada nam nasz mózg, który się od cukru uzależnia). Nie nauczone pić czystej wody dzieci
nigdy same jej nie wybiorą.

Jeśli wcześnie skupicie się na tym, aby wasze dziecko piło czystą wodę to nie będzie w tym widziało niczego dziwnego. Może lepiej zamiast pełnej cukru lemoniady w sklepie zrobić samemu taką z cytryną i jeśli już trzeba odrobiną naturalnego słodzika, jak chociażby miód.

pij wodę

Fajnie sprawdza się u dzieci zakup wybranego przez nie bidonu. Skoro same sobie wybrały, to im się podoba i lubią z niego pić. W tym wypadku postać z bajki albo rakieta jest nawet wskazana, w przeciwieństwie do barwnych etykietek słodkich napojów. Dodatkowo wyrabia się postawę korzystania z wielokrotnego użytku opakowań.

Woda w domu

Najmniejszym problemem jest zadbać o wypicie właściwej ilości płynów w domu. Możemy:

– zaufać systemowi wodociągów i pić wodę z kranu lub przegotowaną. Jakość wody w wielu
miejscach krajów rozwiniętych jest na tyle dobra, że można ją bezpiecznie pić wprost z kranu.
– kupować wodę w butelkach typu PET
– zainteresować się założeniem filtra wody
– zamówienie dużych baniaków wielokrotnego użytku w stylu tych obecnych w biurach

Przy naszych „starych przyzwyczajeniach”, gdy piliśmy na 3-4 osobowa rodzinę jedną 1,5 litrowa butelkę wody dziennie, kupowanie wody w sklepie miało sens. Kiedy podejmiemy wyzwanie prawidłowego nawadniania organizmu 6-cio pak wody źródlanej wystarczy nam góra na 2 dni a nie na niemal tydzień. Nie patrząc nawet na kwestie ekonomiczne, dostarczanie do domu takiej ilości butelek wymaga nie lada osiłka w rodzinie.Pozostaje też ogromna góra plastikowych śmieci, które wyrzucamy z wątłą jedynie nadzieją, że zostaną poddane recyklingowi.

Wodzie z kranu nie każdy w pełni ufa. Niby jest w pełni bezpieczna no ale… ten kamień na czajniku i te chwile kiedy po czasowym braku wody w budynku z kranu leci rdzawa bryja… Kamień na czajniku jest akurat efektem naturalnej przy gotowaniu reakcji wytrącania węglanu wapnia obecnego w wodzie. A brudna woda… Z założenia zakład wodociągowy gwarantuje wodę zdatną do picia na całej długości swojej sieci ale… odcinek między rurami wodociągów a twoim kranem należy do Zarządcy nieruchomości. A tam czasami różnie może być. Zawsze możesz próbkę swojej wody z kranu okresowo oddać do badania w ośrodku sanepidu albo innym laboratorium proponującym taką usługę.

Filtr wody

My osobiście zdecydowaliśmy się na rodzaj filtra wody, która wodę z sieci wodociągowej doprowadza do postaci, która po prostu nam smakuje. Nie wchodząc w to co obiecuje ulotka producenta.

Filtr wymieniamy co 4-6 miesięcy. Wodę pijemy prostu z kranika. Całości inwestycji to ok. 1100 zł. Niby dużo ale wody pijemy ostatnio naprawdę sporo. Z zupami, mlekiem roślinnym dla Tosi, herbatami, kawami i ta pitą czystą, przez nasza trójkę wychodzi nam tak naprawdę ok. 20 zgrzewek butelek 6*1,5 l, co daje ok. 200 zł miesięcznie oszczędności na wodzie kupowanej w sklepie. Inwestycja zwraca się więc po max 6 miesiącach. Potem zostaje sprawa wymiany filtrów, co i tak zostaje wiele razy tańsze niż zakup wody butelkowanej. Nie wspominając o noszeniu tego ciężaru i braku śmieci. Mamy jednak świadomość, że pozbawiamy nasza wodę części składników mineralnych – efekt smakowy wygrywa. Dla nas taki filtr uzyskuje rodzinny atest jakości!

Woda w podróży

Opuszczając nasz dom, który jest naszym zamkiem, poziom trudności w dbaniu o przyjmowanie odpowiedniej ilości płynów wzrasta. Dzieje się tak zwłaszcza na wakacjach. Umówmy się: – w podróżach, zwłaszcza tych bardziej egzotycznych najlepsze co możemy zrobić to kupować butelkowana wodę.

Już tu się aż tak bardzo ekologią nie kierujemy. Wyjeżdżamy na tydzień, dwa i ostatnia rzeczą, która jest nam potrzebna to zatrucie pokarmowe wywołane kiepskiej jakości wodą. Może to w najlepszym razie zepsuć wam wakacje, a w najgorszym doprowadzić do poważnych problemów zdrowotnych ze śmiercią włącznie.

1. Po pierwsze ciecz lecąca z rury w takich Indiach czy Tajlandii nie musi być tak dobrze uzdatniona jak we Wrocławiu czy Wiedniu.

2. Jeśli nawet biologicznie kranówa w Rio będzie bez zarzutów to jej skład mineralny może być nie do zaakceptowania przez nasze delikatne, europejskie żołądki.

3. Coś co nie szkodzi lokalnym mieszkańcom może zaszkodzić nam i vice versa. Organizm przyzwyczaja się do „własnej” flory bakteryjnej.

Będąc w podróży:

– zamawiaj wyłącznie wodę butelkowaną i zwracaj uwagę aby podano Ci ją w zakręconej butelce,
– kiedy samodzielnie przygotowujesz zupę, herbatę, mleko dla dziecka – podgrzej najpierw wodę do stanu wrzenia, dopiero potem ją ewentualnie schładzaj,
– do mycia zębów, owoców, warzyw także używaj przegotowanej wody,
– na wyprawę dla prawdziwych traperów kup sobie zestaw do uzdatniania wody. Mogą to być choćby tabletki do uzdatniania wody Javel Aqua  lub bardzo praktyczny personalny a lekki i wygodny LIFESTRAW PERSONAL BLUE.  Zapewne są różne inne,  bardziej zaawansowane systemy,
– powstrzymaj się od kupowania lodów, sorbetów i drinków schładzanych kostkami lodu. Właśnie w tym przypadku najczęściej nasze osobiste żywe kultury bakterii nie dogadują się z lokalnymi,
– nie pij wody z butelki, która została otwarta poprzedniego dnia i jeszcze nie daj Boże leżała na słońcu. W wodzie od momentu jej otwarcia zaczyna się niewidzialny nieuzbrojonym okiem „festiwal życia”, którego koncertem finałowym może być Twoje zatrucie,
– nie pozostawiaj w samochodzie butelek szklanych ani plastikowych na które padają promienie słoneczne – może dojść do pożaru na skutek skupienia, niczym w soczewce, energii słonecznej.Byłoby to naprawdę niefortunne zamienić swój wypożyczony samochód w stertę popiołu niczym statki, które według legendy spłonęły od lustra Archimedesa po Syrakuzami.

pij wodę

Jak pić wodę?

Zdecydowana większość opinii i publikacji wskazuje, że ważne aby pić małymi porcjami a często. Wówczas organizm lepiej ją przyswaja i nie musi upuszczać jej nadmiaru w postaci częstego oddawania moczu. Ważna jest też zdolność filtracji zdrowych nerek, szacowana na ok. 1 litr na godzinę. Wypicie dużej ilości płynów w bardzo krótkim czasie może być dla nas niebezpieczne.

Często decydując się na proces właściwego nawadniania, mamy problem z tym jak mierzyć ilość już wypitej wody. Z pomocą może przyjść ulubiony bidon wielokrotnego użytku(wersja pro-ekologiczna) albo po prostu butelka plastikowa o określonej objętości.

Łatwo wtedy ocenić jak danego dnia nam idzie.Istnieje przekonanie aby nie pić w czasie jedzenia aby nie rozcieńczać kwasów żołądkowych utrudniając tym samy trawienie. Coś w tym pewnie jest. W końcu żołądek to nic innego jak kadź do chemicznego rozkładu pokarmu poprzez produkowane w nim kwasy i enzymy trawienne. Dobrze jest zatem nawadniać się pomiędzy posiłkami. Ale jeśli do obiadku musicie sobie coś do picia wziąć to uważać, aby nie była to duża objętość.

Jaką wodę pić?

Pod względem mineralizacji wodę dzielimy na:

– Niskozmineralizowaną – 50 do 500 mg/l; woda z kranu, woda źródlana możliwa do przyswajania dla każdego z małymi dziećmi, kobietami w ciąży i karmiącymi włącznie. To ten rodzaj wody jest najbezpieczniejszy i wskazany do picia w największej ilości.
– Średniozmineralizowaną – 500 do 1500 mg/l – bezpieczna dla dzieci starszych i osób dorosłych, korzystna dla dostarczania organizmowi składników mineralnych. Niewskazana malutkim dzieciom, kobietom w ciąży i karmiącym
– Wysokozmineralizowaną – powyżej 1500 mg/l – to wody lecznicze, które powinniśmy pić wg wskazań lekarza, ze względu na możliwość przeciążenia nerek.

Informacja o mineralizacji znajduje się na każdej butelce z wodą. Mitem jest, ze każda woda w butelce jest mineralną. W wodzie takiej musi być co najmniej 1 g/ l składników mineralnych, co mam miejsce przy zaledwie kilku rodzajach wód w sklepach, m.in. w Muszyniance. Najpopularniejsze są wody źródlane. Woda z kranu ma ok. 250-300 mg/l.

Podsumowanie

Jeśli tylko podejrzewacie, że możecie należeć do grona osób, które dostarczają swoim organizmom niewystarczającej ilości płynów, wczytajcie się w temat. Porozmawiajcie z lekarzami, znajomymi sportowcami czy podróżnikami.

pij wodę

Zaplanujcie sobie osobisty program nawadniania. Wypicie jednego, odosobnionego dnia 3-4 l nie zmieni wszystkiego jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nasze ciało musi się oswoić z większa ilością wody, która początkowo będzie przez nie przelatywała zamiast realnie nawadniać.

Obserwujcie co dzieje się z waszym organizmem na przestrzeni czasu. Przekonajcie swoje kubki smakowe do przyjmowania czystej wody. Znajdźcie taką, która wam smakuje. Może uda się wam zmniejszyć ilość pozornie nawadniających napojów.

Nie przesadźcie w drugą stronę. Jeśli zaczniecie pić po 4 litry destylowanej wody, to wypłucze wam ona elektrolity i będzie jeszcze gorzej niż dotychczas. Nie zaczynajcie pić wyłącznie wody mineralnej bo wasze nerki szybko zastrajkują.

I przede wszystkim pamiętajcie podczas upałów jakie panują tego lata w całej Europie z Polską włącznie, że nie trzeba przemierzać Sahary aby się odwodnić. Wystarczy weekend nad Wartą, Pilicą czy na plaży w Mielnie. Kiedy pracujecie, wędrujecie czy uprawiacie sport w wysokiej temperaturze, pomyślcie aby zawsze mieć przy sobie wodę albo przygotowany lub kupiony napój
izotoniczny. Wraz z potem tracimy dużo soli mineralnych, które trzeba uzupełnić. Wiedzę na ten temat jest zdobyć dosyć łatwo – trudno przekonać siebie, że to naprawdę ważne.

Polacy są znani z tego, że dużo piją… Sprawmy aby była to woda!

You Might Also Like