W jednym z naszych wpisów o Hawajach, opisaliśmy jak się tam dostać. – czytaj tutaj. Ten wpis chcielibyśmy poświęcić jak poruszać się po i pomiędzy wyspami archipelagu. Opowiemy o kilku naszych obserwacjach, które mogą ułatwić Wam wakacje. Podzieliliśmy wpis na dwie główne części: Jak dostać się z lotniska do miejsca noclegu oraz przemieszczanie się podczas pobytu
I. Pierwszy powiew aloha
Kiedy po długim locie staniecie już na hawajskiej ziemi i szczęśliwie odbierzecie komplet bagażu, staniecie przed pierwszymi dylematem komunikacyjnym – jak poruszać się po wyspie na której wylądowaliście? To co zrobicie jest w dużej mierze uzależnione od tego:
- w jakim składzie podróżujecie
- ile bagażu ze sobą macie
- jaki sposób wypoczynku preferujecie
- W jakiej odległości od lotniska zarezerwowaliście swój nocleg
Do wyboru na lotnisku na wyspie Oahu(na pozostałych lotniskach jest dość podobnie) macie następujące możliwości:
- taksówka z postoju – to dobra opcja jeśli po podróży jesteście tak zmęczeni, że marzycie o tym aby możliwie najszybciej dotrzeć do hotelu lub apartamentu zlokalizowanego w Honolulu lub najbliższej okolicy lotniska. Wychodzicie z hali przylotów, przechodzicie jedną jezdnię i wychodzicie wprost na sprawnie działający punkt „żeniący podróżnych z kierowcami taksówek. Samochód odjeżdża jeden po drugim. Od obsługi dowiadujecie się orientacyjnej ceny za przejazd, kierowca pomaga się spakować i jazda. Jako, że samochody są w Ameryce ogromne, to taksówki zwykle bez problemów pomieszczą nawet 5 osób ze sporymi bagażami. W każdym razie podróżując z dwójką dziećmi, dwoma wózkami, fotelikiem, dwiema wielkimi walizkami, dwiema małymi i dwoma plecakami, zmieściliśmy się za bez problemów. Cena za przejazd z lotniska do Centrum Honolulu to w ciągu dnia(1 taryfa, średni ruch) ok 45 dolarów, plus napiwek! A kierowcy są tu bardzo na niego łasi i z pewnością się upomną. Przejazd powinien nam zabrać ok 25-35 minut w zależności od ruchu na drodze.
- Taxi z portalu internetowego – Sprawa ma się podobnie jak w wypadku normalnej taksówki ale… Trzeba taką taryfę umówić przez internet na odpowiednią godzinę, dostać potwierdzenie i dogadać się gdzie nas na terenie lotniska podejmie. Nie ma rzeczy niemożliwych ale jest tu sporo zmiennych, które mogą nam sprawić trudność. Efekt – cena ok 30 dolarów za podobny kurs(plus napiwek)
- Uber – na Hawajach z powodzeniem funkcjonuje aplikacja Uber. Jeśli na lotnisku złapiemy internet lub zdecydujemy się na uruchomienie transmisji danych, kierowca zawiezie nas na miejsce na tej samej trasie za ok 30-35 dolarów(plus napiwek). Nie mamy jednak całkowitej kontroli czy przyjedzie wystarczająco duży dla nas samochód – ale szanse są spore.
- Autobus – Z założenia opcja na dostanie się do centrum niezła ale… autobus jedzie dość wolno, conajmniej 40 minut dłużej niż taxi. Cena wyśmienita bo 2,75 USD za osobę, ale niekoniecznie kierowca wpuści nas z ogromną ilością bagażu. Te autobusy, które widzieliśmy nie umożliwiały dojazdu z naszymi bagażami. Dozwolony jest złożony wózek i sztuka bagażu. Jeśli mamy jedną walizkę nie powinno być problemu. I jeszcze jedno. W autobusach z punkt honoru biorą sobie doprowadzenia pasażerów do zapalenia płuc – klimatyzacja bezlitośnie działa pełną parą. Istotnym problemem jest potem konieczność dostania się z przystanku pod drzwi hotelu. Finalnie może wyjść tanio, ale na pewno najmniej wygodnie, jeśli w ogóle będzie możliwe (z racji bagażu). Mocno trzeba też przemyśleć ten wybór jeśli miejsce Waszego pobytu jest daleko zarówno od lotniska jak i centrum Honolulu.
- Wypożyczalnia samochodów – to doskonały pomysł jeśli nie chcemy się ograniczyć do spędzania urlopu tylko na plażach Waikiki. Warto wziąć tę opcję pod uwagę, jeśli Wasz nocleg jest naprawdę daleko od lotniska. Bierzemy i oddajemy auto na lotnisku – wydaje się rozsądne, ale… Trzeba pamiętać, że aby pomieścić cały bagaż z jakim podróżuje rodzina z dziećmi może się okazać, że na kurs z i na lotnisko trzeba mieć naprawdę spory samochód aby wszystko się zmieściło. Kolejną sprawą jest ogromne przesunięcie czasu. To aż 11 godzin w stosunku do Warszawy. Mało znamy twardzieli, którzy po takiej podróży będą w stanie już pierwszego czy drugiego dnia wsiąść w auto i zwiedzać wyspę! – wówczas pierwsze dni Wasze auto będzie niemal bezużyteczne. Sprawę komplikuje jeszcze miejsce parkingowe. Jeśli wasz wykupiony nocleg nie obejmuje miejsca garażowego na auto, to trzeba się liczyć albo ze sporymi kosztami(ok 30 dolarów/dzień) płatnego parkingu, blisko waszego hotelu albo z epickimi problemami z parkowaniem na ulicy.
Kierując się powyższymi informacjami zastanówcie się co będzie dla Was najlepsze.
Jeśli przyda się Wam nasz proces decyzyjny służymy uprzejmie:
- Nocleg na pierwszy tydzień pobytu mieliśmy zarezerwowany w centrum Honolulu
- Mieliśmy ze sobą tyle bagażu że nie było szans aby zmieścić się w średniej wielkości samochód
- Nie mieliśmy odwagi ryzykować, że nie zmieścimy się z bagażem do samochodu Ubera
- Byliśmy wykończeni po przeszło 2 dobach podróży
- Wiedzieliśmy, że zmiana czasu nie pozwoli nam w ciągu pierwszych 2-3 dni myśleć o zwiedzaniu czegoś więcej niż Honolulu. Posiadanie wynajętego samochodu byłą w tym czasie bez sensu
Poszliśmy więc po prostu na postój taksówek i pojechaliśmy do miejsca noclegu. Zapłaciliśmy 45 dolarów i w najszybszy sposób ostatecznie zakończyliśmy podróż Poznań, dom – Honolulu, apartament.
II. Komunikacja podczas pobytu
Jesteśmy juz na Hawajach, doszliśmy do siebie, więc czas na odkrywanie raju. Opis możliwej na Hawajach formy przemieszczania się, podzieliliśmy według preferowanego sposobu spędzania wakacji: w stylu bardziej stacjonarnym i/lub zorganizowanym przez kogoś oraz w stylu nomadów, samodzielnie i dynamicznie organizujących sobie czas:
Komunikacja na Hawajach dla bardziej stacjonarnych turystów
Jeśli wasz preferowany model spędzania wakacji nie zakłada wielu samodzielnych wycieczek, to w zupełności wystarczy wam poruszanie się taksówkami, autobusami lub udział w zorganizowanych wycieczkach fakultatywnych
Taxi – taksówka w ramach centrum Honolulu przy średnim ruchu powinna Was kosztować ok 15 dolarów(plus napiwek). Wyjazd poza miasto zaczyna się robić naprawdę drogi.
Mamy też do wyboru Ubera, który jest tam bardzo popularny i conajmniej 25% tańszy od taksówki.
Alternatywą dla taksówki z ulicy i Ubera jest wspomniany portal do rezerwowania przejazdu: HelloCab. Cena może się okazać niższa nawet niż Uber, co sprawdziliśmy podczas zamawiania kursu na lotnisko. Zapłaciliśmy 29 dolarów (plus napiwek) a Uber wyliczał nam 33 dolary (plus napiwek). Ważne też, że zamówiliśmy kierowcę na godzinę 4.30 rano a ten stawił się punktualnie pod hotelem. Naprawdę warto więc z tej opcji korzystać planując z wyprzedzeniem przejazd.
Autobus – hawajskie wyspy, a zwłaszcza Oahu, są całkiem nieźle zorganizowane pod względem komunikacji publicznej (chwalą się, że najlepiej na świecie). Z Honolulu rozjeżdżają się autobusy w zasadzie po całej wyspie. Cena za przejazd jednorazowy to 2,75 USD, a całodniowy bilet to 5,50 USD, dzieci do lat 5 jeżdżą bez opłat. Bilety kupuje się bezpośrednio u kierowcy. Wszystkiego o autobusach na Oahu dowiecie się na, średnio czytelnej stronie.
To na pewno dobry pomysł aby przemieszczać się po Honolulu czy pojechać np. do Pearl Harbor czy w jedno określone miejsce dziennie. Podróż zajmie trochę więcej czasu, ale nie trzeba myśleć o parkowaniu, prowadzeniu samochodu i kosztach najmu. Pamiętajmy tylko aby zabrać ze sobą ciepłe ubranie z uwagi na przenikliwe zimno wywołane klimatyzacją. To właśnie szok termiczny związany z podróżą autobusem sprawił, że skorzystaliśmy z tej formy transportu tylko raz modląc się aby dzieci się nie pochorowały.
Autobus to nie najlepszy pomysł dla kogoś, kto urzeczony widokiem pragnie wysiąść, zrobić zdjęcie, kontemplować miejsce. Także dla lubujących się w większej ilości bagażu autobus może się nie sprawdzić. Dla podróżujących z małymi dziećmi problemem jest konieczność złożenia wózka. Podróż na North Shore może zabrać ponad dwie godziny i trzymaj tu dziecko w tym mrozie na rękach…
Wycieczki fakultatywne – przechadzając się ulicami Honolulu będziemy bombardowani różnym opcjami zorganizowanych form spędzania czasu i licznych aktywności. Jeśli odpowiada nam taki sposób zwiedzania to naprawdę dobre rozwiązanie. Możemy zwiedzić całą wyspę a nawet wybrać się na inne wyspy, gdzie przelot i transfer na lotnisko jest zorganizowany i wliczony w cenę. Wystarczy zapłacić i pojawić się w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu. I znowu wygoda jest ogromna – elastyczność niewielka – coś za coś
Spacery – w zanadrzu zawsze mamy swoje nogi. Zawiodą one nas wszędzie tam gdzie żaden pojazd nie da sobie rady. Pamiętajmy aby mieć przy sobie nakrycie głowy i zapas wody do picia. Akurat wodę jest łatwo uzupełnić do swojego termosu albo butelki. Na Hawajach bardzo popularne są krany z pitną wodą. Często widuje się osoby z pojemnikami wielokrotnego użytku. Taki ich ukłon w stronę ekologii i redukcji plastikowych śmieci. Ciekawostką są skrzyżowania na Hawajach, gdzie piesi mogą przechodzić nie tylko w poprzek ulicy jak w Europie ale też na krzyż. To naprawdę bardzo pomysłowe rozwiązanie. Nie musimy dwukrotnie czekać na zielone światło 🙂
Hawaje dla pionierów,
czyli osób lubiących samodzielnie kreować swoją podróż
Lubisz być w swojej podróży żaglem, sterem i okrętem – musisz mieć swoje 4 kółka. Jak mówią Amerykanie – prawdziwy król prerii musi dosiadać swojego mustanga 🙂 I rzeczywiście mustangów, zwłaszcza cabrio, nie brakuje nawet na wyspiarskich Hawajach.
Rozsądne pomysły są dwa:
- kupić auto – jeśli wybierasz się na Hawaje na kilka miesięcy (a spotkaliśmy sporo takich rodzin), może się okazać, że najlepsza opcją będzie kupić używany samochód a po pobycie go sprzedać. Brzmi epicko ale poważnie bralibyśmy taką opcję pod uwagę przy dłuższym pobycie
- wypożyczyć auto – jeśli podobnie jak my, pojedziecie na Hawaje na zaledwie kilka tygodni to chyba najlepsze rozwiązanie. Dal podróżującej z dziećmi rodziny, która musi mieć sporo rzeczy pod ręką i lubi zatrzymać się tam gdzie akurat w danym momencie potrzebuje lub zapragnie, posiadanie samochodu to duży komfort. Do atutów tego rozwiązania należy:
- pełna niezależność wyboru czasu i miejsca wycieczki,
- możliwość dotarcia do miejsc niedostępnych autobusem,
- możliwość przewożenia większej ilości bagażu,
- robienie zakupów w większych, często tańszych sklepach,
- zwiększenie bezpieczeństwa dzięki fotelikom dla dzieci. UWAGA! W wypożyczalniach foteliki są absurdalnie drogie(ok 14 USD/dzień). Jeśli więc nie zabraliście na Hawaje własnych fotelików to je tutaj kupcie! W sklepach sieci „Walmart” można kupić taki fotel za 50-60 USD co powoduje, że zakup zwraca się po 4 dniach. My tak polubiliśmy fotelik kupiony dla Tosi, że zabraliśmy go do Polski 🙂 Jeśli planujecie zwiedzać inną wyspę, to linie lotnicze wezmą foteliki dla dzieci bez opłat.
- ochrona przed warunkami atmosferycznymi – wbrew pozorom na hawajskich wyspach potrafi sporo padać,
- pełna kontrola temperatury w pojeździe,
- przystępne ceny wynajmu auta – relatywnie do innych kosztów, wypożyczenie auta wychodzi dość przystępnie. Za 10 dni wypożyczenia samochodu klasy comfort (Mazda 3) zapłaciliśmy ok 350 USD, a za 8 dni cieszenia się wielkim terenowym fordem explorerem, w którym zmieściliśmy się ze wszystkimi gratami zapłaciliśmy na Maui 500 USD. Ceny zawierały najniższe, obowiązkowe w USA ubezpieczenie,
- ceny paliwa sporo niższe niż w Polsce tj. ok 4 USD za galon(4 litry) najtańszej benzyny. Pamiętajcie, że wszystkie samochody są tam na benzynę. Diesel i paliwo gazowe nie zdobyły popularności.
Mając wypożyczony samochód warto zawczasu zaopatrzyć się w nawigację. My korzystaliśmy jak na wielu naszych wyprawach z aplikacji maps.me, która czasami zawiedzie nas na manowce gubiąc się w drogach jednokierunkowych, ale działa w trybie off-line, jest bardzo szczegółowa nawet na szlakach pieszych i nigdy nas jeszcze nie zawiodła.
Nie spotkaliśmy samochodu, który miałby tam manualną skrzynię biegów, więc jeździ się wygodnie. Kto nie jeździł „automatem” niech pamięta – „lewa noga ma wakacje i niech wchodzi nigdy w akcję” 🙂
Drogi na Hawajach są w bardzo dobrej kondycji. Do tego stopnia, że bez obaw można wjechać autem osobowym na najwyższy szczyt Maui, mierzący 3055 m n.p.m. Czasami jednak trzeba się przygotować na sporą ilość serpentyn. Zdarzają się też obfite opady i silny wiatr.
Na Oahu, jest spora ilość autostrad, które umożliwiają szybkie przemieszczanie się po wyspie. A jak amerykańska autostrada to zrobiona z rozmachem – w niektórych miejscach 6 pasów w jedną stronę 🙂 Jak wejść w posiadanie samochodu?
Parkowanie samochodu
Największą zmorą dla wypożyczających samochód na Hawajach są miejsca parkingowe. Nie dotyczy to oczywiście osób, które:
- mają apartament z przypisanym miejscem parkingowym
- mogą sobie pozwolić na ok 30 USD/dzień za postawienie auta na płatnym parkingu
- Na miejsce pobytu wybrali miejsce odległe od centrum Honolulu
Jeśli na miejsce noclegu wybrałeś stolicę Hawajów i nie masz zagwarantowanego miejsca – witaj w komunikacyjnym piekle 🙂
Miejsc parkingowych, zwłaszcza bezpłatnych, jest jak na lekarstwo a chętnych bez liku. Efekt po odwiezieniu wieczorem rodziny pod apartamentowiec, kierowca może się szykować nawet na godzinne błąkanie się po centrum w poszukiwania miejsca.
Jeśli znajdziesz takie bezpłatne bezterminowo, to jesteś w czepku urodzony. Największa na to szansa jest przy kanale wodnym przebiegającym równolegle do wybrzeża. Ulica wzdłuż niego nazywa się Ala Wai Blvd. Jest jedna pułapka. Wszyscy liczą na miejsce tutaj a ulica jest jednokierunkowa co utrudnia polowanie 🙂 Jeśli się uda to kierowca cieszy się tak bardzo, że poważnie zastanawia się czy warto kolejnego dnia gdziekolwiek się ruszać 🙂 Jest jeden „kruczek” – w poniedziałki i piątki między godziną 9-11:30 (informują o tym znaki) jest nakaz opuszczenia wszystkich miejsc wzdłuż jezdni. Czyszczone jest wtedy pobocze a pojazdy, które pozostały zaparkowane są odholowywane.
Jeśli znajdziesz takie ze słupkiem do pobierania opłat, to twój wieczorny koszmar zmienia się w poranny. Dlaczego? – Dlatego, że nie można jak w Polsce zapłącić akonto przyszłego okresu rozliczeniowego. Pobór opłat zaczyna się od 7-8 rano i trzeba się tam o tej godzinie pojawić i zapłacić: monetą a w ścisłym centrum kartą płatniczą. Opłata to 3 USD za dwie godziny i… nie da się zapłacić za dłuższy czas. Po 2 godzinach trzeba przyjść znowu i rozpocząć płatność od początku. Chyba nie muszę pisać, że wykroczenie w tym temacie kończy się odholowaniem Twojego auta przez charakterystyczny pojazd. Całość potrafi być naprawdę uprzykrzająca.
Jeśli ktoś jest sympatykiem joggingu lub dłuższych marszów to polecamy od razu szykować się na zostawianie auta poza strefą parkowania np. na parkingu przy Magic Island, visa vis wielkiego centrum handlowego Ala Moana albo w dzielnicy domów jednorodzinnych zaczynającej się za parkiem zoologicznym i na wschód od ulicy Kapahulu Ave. Do pokonania jest wtedy 2-3 km ale nie musimy się zrywać rano aby uiścić opłatę.
Poza Honolulu raczej nie ma problemów z parkowaniem a postój nie jest płatny. Zdarzają się informacje aby nie pozostawiać niczego na widoku aby nie kusić dobytkiem tych, którzy mogliby się na niego połasić. Osób takich na Hawajach jest wbrew pozorom całkiem sporo.
Komunikacja między wyspami
Pomiędzy kolejnym wyspami na Hawajach przemieszczamy się samolotami. To w zasadzie jedyny wybór, ponieważ promów nie ma. Lot z Oahu na Maui dla przykładu zabiera 22 minuty – nieźle się obsługa uwija, aby podać wodę i zebrać śmieci 🙂
Cena przelotu z bagażem wynosi w dwie strony to ok. 150 USD na osobę.
Uważajcie jednak na wybór linii lotniczych. Jest tam popularna linia Mokulele Airlines, która zabierze Was nawet na małe lotniska ale… niekoniecznie wasz bagaż. Loty odbywają się tak małymi samolotami, że nasz „zestaw podróżny” po prostu by się w nim nie zmieścił.
Natomiast Linia Hawaiian lata dużymi samolotami i tam z bagażem nie ma problemu. Wózki, foteliki dla dzieci i bagaż podręczny biorą bez opłat.