Od bloga do Hamleta – krótka historia pięknej przygody
Tworząc od ponad roku nasz rodzinny blog, rzadko tak naprawdę mamy okazję zetknąć się z naszymi czytelnikami. To zupełnie inna sytuacja niż ta do jakiej przywykł Adam występując 19 lat w kabarecie. Tam sprawa jest prosta – energia skierowana ze sceny wraca natychmiast w postaci reakcji widowni. W przypadku tworzenia treści pisanej zamieszczanej w internecie nie sposób uchwycić reakcji czytelnika, dotknąć jego emocji. W czasach kiedy czytelnik zarzucony jest informacjami z każdej możliwej strony, jego komentarze bywają dość skromne lub wręcz nie ma ich wcale. Czasami wręcz można mieć wątpliwości czy po drugiej stronie ktokolwiek jest…
Puk, puk… to ja czytelnik
Tym bardziej zaskakujący i miły był kontakt ze strony naszej czytelniczki Kasi z Poznania. Byliśmy akurat w gorącym okresie przygotowywania się do Targów mieszkań i domów, odbywających się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Na telefonie w aplikacji manager fb pojawiło się powiadomienie, które przeniosło nasz umysł w zupełnie inne miejsce niż zawodowa proza życia. „Dzień dobry, Z tej strony Katarzyna, Teatr Polski w Poznaniu. Czy zechcieliby Państwo przyjąć zaproszenie do naszego Teatru?
Ale co, jak, dlaczego? – nie mogliśmy się wyrwać z zaskoczenia. Okazało się, że poczynania naszej zakorzenionej w Poznaniu rodziny śledzi po sąsiedzku dobra dusza. Poczuliśmy się wspaniale! Po sympatycznej wymianie zdań oddaliśmy się cali w objęcia zespołu tak znakomitej placówki kulturalnej, jaką jest Teatr Polski w Poznaniu. Zresztą sprawy potoczyły się bardzo szybko.
Którą część żyrafy wybierasz?
- jakie zwierzę chciałabyś mieć w domu?
- Żyrafę – odpowiedziała Tosia.
- Ale żyrafa to bardzo wysokie zwierzę – skomentowała pani – pewnie nie zmieściłaby się cała w Twoim pokoju… Jaką więc część żyrafy chciałabyś mieć u siebie? – dopytywała pani.
- Wolałabym głowę – odpowiedziała Tosia – mogła bym ją karmić, a kupy robiłaby do sąsiada z dołu! 🙂
W niedzielę, w czasie naszych targowych zmagań Tosia z babcią odkryły niedzielne „Teatranki” organizowane dla dzieci przez Teatr Polski. Najlepszą rekomendacją po ich powrocie był komentarz Tosi, że było tam jak w przedszkolu, do którego uwielbia chodzić. Dziewczyny przyniosły stamtąd anegdotę, która bardzo nas rozbawiła. Podczas dyskusji o zwierzętach, pani zapytała Tosię:
Nie będziemy mieć wątpliwości czy wybrać się z Tośką na kolejne spotkanie z cyklu „Teatranki”. Tosia, sporo się dowiedziała na spotkaniu o zwierzętach i ekologii. To temat aktualny i w domu sporo z nią o tym rozmawiamy. Uczulamy tylko rodziców, aby zwracali uwagę na zakres wieku dzieci, do których dedykowane jest spotkanie. 8-letnie dziecko może się czuć za dorosłe na program pociech 3-5
Stara rzeźnia czyli poznański Elsynor
Impuls, którym był niespodziewany kontakt z panią Kasią, zawiódł nas rzutem na taśmę wprost z MTP na teatralną widownię. Perspektywa kontaktu z najsłynniejszym dramatem w historii teatru – Hamletem, dodawała nam sił, nawet po 8 godzinach stania przy targowym stoisku. Przez ostatnie miesiące najczęstszym dramatem z jakim obcowaliśmy było usypianie dzieci 🙂 Pod bramą Starej Rzeźni na poznańskich Garbarach stawiliśmy się w ciepłym ubraniu, wygodnych butach i po lekturze w uberze streszczenia Hamleta dla licealistów.
Miejsce, w którym odbywał się spektakl jest ze wszech miar imponujący. Wiekowy budynek wybudowany w 1900 roku tworzył niesamowitą scenerię. Miejsce, które przez niemal 100 lat dostarczało miastu mięso, idealnie komponowało się ze sztuką, w której trup ściele się gęsto…
Trudno więc w Poznaniu o bardziej wymowną arenę dla szekspirowskiego Elsynoru.
Hamlet w reżyserii Maji Kleczewskiej
To co dzieje się na teatralnych „deskach” rzeźni, wykracza daleko poza standardowe rozumienie teatru. Miejsce i sposób realizacji wysadza umysł w kosmos. W realizację spektaklu jest zaangażowanych naraz ponad 70 osób, z czego tylko połowę stanowią aktorzy i muzycy. Widzowie otrzymują przy wejściu specjalne, trzykanałowe słuchawki. Za ich pomocą mogą się przełączać pomiędzy scenami i dialogami odbywającymi się jednocześnie w różnych częściach areny wydarzeń. Widzowie mieszają się z aktorami w wielkiej 2,5 godzinnej wędrówce po zaaranżowanym w dawnej rzeźni Elsynorze. Całość jest tak bardzo spektakularna i rozbudowana, że z całą pewnością nie pozwoli pozostać obojętnym. To misternie wyreżyserowane przedstawienie pełne emocji, doskonałych kreacji aktorskich, muzyki, światła, zapachów, ruchu, niepewności, bólu nóg, sprawia, że znajomość dzieła Szekspira nie pozwala się czuć bezpiecznie w tej kakofonii bodźców. Czyż nie podobnie jest w otaczającym nas na codzień świecie? Jeli to właśnie chcieli w tym spektaklu przekazać jego twórcy, to trzeba przyznać udało im się to doskonale!
Park rozrywki ludzkiej żądzy
Hamlet wyprodukowany przez Teatr Polski w Poznaniu to spektakl, którego nie powinno się zbagatelizować. Co więcej, obejrzenie go tylko raz pozwala dostrzec zaledwie małą część tego co oferuje. Za każdym kolejnym razem można odkryć i zgłębić inny wątek wydarzeń. Mieliśmy wrażenie, że ten spektakl jest niczym serialowy West World. W tym wypadku futurystycznym parkiem rozrywki jest Stara Rzeźnia w Poznaniu. Ty będąc gościem decydujesz jakich doznań szukasz – dostępne są wszystkie…
Człowiek od PR
Pani Kasiu. Trudno sobie wyobrazić lepszego specjalistę od PR w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pani i Zespół jaki pani reprezentuje, kupiliście nas całych jakeśmy stali, a potem już tylko siedzieli 🙂 Dziękujemy za ten impuls, który przypomniał nam, że nie tylko pracą i pieluchami młody rodzic żyje. Dziękujemy!