W poprzednim tekście zamieściliśmy garść podstawowych informacji o Luksemburgu – czytaj tutaj. Spędziliśmy w stolicy tego kraju i jego okolicach ostatnią majówkę. Oto co zobaczyliśmy, i co polecamy Wam na rodzinny wypad. W tym wpisie skoncentrujemy się stolicy. Miasto jest na tyle ciekawe, że naszym zdaniem warto się tam wybrać choćby na weekendową wycieczkę.
Miasto Luksemburg
To stolica tego malutkiego kraju, będącego jedną z kilku europejskich monarchii. Proszę się jednak nie dać zwieść pozorom. To jedno z najbardziej prężnie rozwijających się Europejskich miast. Jest siedzibą Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Skupia centrale i oddziały największych, globalnych instytucji finansowych i korporacyjnych oraz przyciąga inwestorów. Wszystko to ma miejsce wokół Pałacu Wielkich Książąt i zabytkowych dzielnic, które wraz z fortyfikacjami zostały wpisane na listę UNESCO.
Poruszanie się po mieście
- pieszo – centrum Luksemburga nie jest bardzo rozległe, więc nawet można je całe przedreptać pieszo nawet z wózkiem,
- komunikacja miejska – płacąc 4 euro/dzień możemy skorzystać ze wszelkich możliwych środków transportu z pociągami włącznie,
- przejażdżka rowerami – w mieście znajdują się bazy do wypożyczania rowerów i to posiadających elektryczne wspomaganie! To ciekawy sposób aby dotrzeć szczególnie ze starszymi dziećmi w większą ilość ciekawych zakamarków.
Nasze miejsca
Miejsca, które wybraliśmy to w połowie standardowe must see jak zabytki, kościoły itp. Druga część to atrakcje, które odkryliśmy jako podróżująca rodzina z dziećmi w wieku 1 oraz 3,5 roku. Te drugie są znacznie rzadziej opisywane, mamy więc nadzieję, że będzie inspiracją i wsparciem dla nam podobnym. Polecamy więc:
Koryto rzeki Alzette
Lubując się w metaforach, opisałbym najpiękniejsze zakamarki miasta Luksemburg, położone w wypłukanym w skale korycie rzeki Alzette następująco: – ufortyfikowany zielony okop dający relaks i schronienie przed globalną, finansową wojną pozycyjną, toczącą się w biznesowym „city” tego miasta.
Dla nas to właśnie tam nad rzeką, czuliśmy się najlepiej zwiedzając to miasto. Górą wiedzie popularna trasa spacerowa Le Chemin de la Corniche, nazywana też „największym balkonem Europy”. Z murów pięknie widać mosty, akwedukty, zabytki i dzielnice leżące w korycie rzeki, jak i odległe, nowoczesne centrum miasta. Bardzo okazale wygląda z tego szlaku Opactwo Neumunster – nawet jeśli nie wstąpić w klasztorną posługę, to trzeba je koniecznie zobaczyć i sfotografować 🙂 Niski kamienny most z dwoma łukami, który tam zobaczycie, wprost przyciąga wzrok!
Warto spacerować także dołem, skąd widać jak monumentalnie wyglądają pionowe skalne klify, oddzielające nas od miasta powyżej. Jest tam cicho wręcz sennie, w opozycji do reszty miasta tętniącego życiem i biznesem. Spacer wzdłuż meandrującej rzeki to naszym zdaniem mocny punkt programu w Luksemburgu
Przeszklona winda – Pfaffenthal Lift
Dla osób bez lęku przestrzeni 🙂 to chyba najciekawszy sposób na przemieszczenie się między górnym a dolnym miastem. Widok zarówno z przeszklonego tarasu jak i samej windy jest niezapomniany nie tylko dla dzieci ale i dorosłych
Plac zabaw – Parc de Monterey
Leżący po zachodniej strony starówki. Jest fragmentem rozległego parku miejskiego, okalającego starówkę od północnego-zachodu. Z całego pobytu w Luksemburgu TO WŁAŚNIE TUTAJ – dzieci bawiły się najlepiej 🙂 Jest tam gigantyczny statek piratów, ogromna wieża ze zjeżdżalnią, wiszące mostki, piasek, sztuczny strumień i prawdziwe, darmowe toalety, gdzie można przewinąć niemowlaka. Plac zabaw i cały park są miejscem, gdzie dzieciaki mogą się wyszaleć do woli
Kazamaty Bock
To zaledwie cień potężnego niegdyś systemu korytarzy wykutego w skale. Niegdyś całość fortyfikacji Luksemburga była uważana za drugą, najpotężniejszą w Europie po Gibraltarze. Posiadała liczne forty i bastiony, 3 pierścienie murów, i 23 kilometry tuneli – oczyma wyobraźni mógłbym to porównać do tolkienowskiego Minas Tirith 🙂 Dla wszystkich fanów historii, zamków i architektury obronnej będzie to nie lada gratka!
Muzeum naturalne
Jak dotąd, z uwagi na wiek naszych córek rzadko odwiedzamy muzea. Jednak w czasie deszczu… dla Tośki najciekawsza była tam rura zjeżdżalni, którą da się zjeżdżać z pierwszego piętra 🙂 Jest tam sporo eksponatów i całość jest zrobiona całkiem ciekawie ale… nie ma opisów po angielsku i nie do końca jest to muzeum zaprojektowane w pełni pod dzieci. Jednak w czasie złej pogody jest tutaj dla 4 latki na pewno ciekawiej niż w podziemiach czy kościołach
Katedra Notre Dame
Monumentala, zabytkowa, piękna i… niespalona (tak wiemy, słaby żart…) Obiekt sakralny na pewno godny odwiedzenia. Dosłownie tuż pod katedrą znajdują się dobre punkty widokowe – Monument of Remembrance oraz plac konstytucji. Można z nich zrobić pocztówkowe zdjęcia mostu Adolfa, parku nad Petrusse oraz Muzeum Bankowości z charakterystyczną wieżą.
Kolejka szynowa
Znajduje się przy stacji kolejowej Pfaffenthal-Kirchberg. Aby pasażerom było wygodniej pokonywać różnicę wysokości, zbudowano krótką ale bardzo ciekawą kolejkę, przypominającą np. tę znaną z Gubałówki. Dla dzieci na pewno frajda. Co więcej, przy górnej stacji w malutkiej kawiarence trafiliśmy najlepsze croissanty w Luksemburgu 🙂 Niezłym pomysłem jest takie zaplanowanie spaceru aby zakończyć go właśnie na tej stacji kolejowej po czym wrócić na dworzec główny pociągiem.
Pałac Wielkiego Księcia
Sam w sobie bardzo interesujący i okazały budynek. Dla dzieci najciekawsi są wartownicy, którzy zabawnie maszerują. Daleko im jeszcze do tych z Aten, ale zawsze coś 🙂
Most Adolfa (inaczej nazywany – Nei Breck)
Zabytkowy, kamienny most będący jedną z wizytówek miasta. Dodatkową atrakcją jest stworzony w czasie renowacji drugi most podwieszony pod starym, gdzie poprowadzono ścieżkę rowerową i chodnik. Przejście nim daje ciekawą perspektywę i widok na zieloną dolinę rzeczki Petrusse nad którą most jest zawieszony. Warto wybrać się na spacer jej dnem, gdzie znajduje się chyba najładniejszy w mieście park.
Skatepark Peitruss
Jeśli wasze pociechy szaleją na wrotkach, deskach, rolkach, czy innych szalonych, jeżdżących sprzętach to polecamy wybrać się na atrakcyjnie wyglądający skarepark, położony tuż obok monumentalnego, kamiennego mostu La Passerelle
Stare miasto
Pozostawione na koniec naszej 10-ki. W samym sercu tego co opisaliśmy znajduje się naprawdę przyjemne, zadbane, czyste stare miasto stolicy Luksemburga. Miejsce gdzie spotkać możemy książęcą rodzinę, turystów, zabieganych bankierów i ludzi biznesu. To miejsce bardzo kosmopolityczne w którym z dużą tolerancją spotykają się przedstawiciele wielu nacji. Wszystko odbywa się w cieniu wąskich uliczek pełnych kafejek i restauracji, klimatycznych pubów zapraszających do swych ogródków i wnętrz. Dominuje język francuski, niemiecki, angielski. Miasto i ludzie w nim mieszkający są na tle unijne średniej bogaci, więc i ceny nie należą do niskich.
Naszym zdaniem Warto się po stolicy Luksemburga pokręcić i poczuć ducha miasta, które mogłaby się stać mentalną stolicą całej Unii Europejskiej – otwarta, tolerancyjna, bogata, pracowita, postępowa, a zarazem osadzona w tradycji i historii. Udało się to osiągnąć w mikro skali, czy uda się to kiedykolwiek z całym „starym kontynencie”?