Malta zyskuje na popularności dzięki tanim połączeniom lotniczym z wielu miast Polski. Czy warto planując wakacje, wziąć ten wyspiarski kraj pod uwagę? Czy jedynym jego walorem jest fakt, że to statystycznie najbardziej słoneczna wyspa Europy?
Malta – pępek cywilizacji zachodu
Gdyby Morze Śródziemne potraktować jak wannę, to odpływ z niej znajdowałby się na Malcie. Może w jej skalistych trzewiach drzemie jakiś niepojęty magnes, który przyciągał na przestrzeni ludzi, którzy tworzyli historię naszej cywilizacji. Czy to przypadek, że to właśnie tutaj znajdują się budowle starsze niż egipskie piramidy? Że wielu bez wahania wskazałoby ten skrawek lądu jako legendarną Atlantydę?
Święty Paweł zdobył Maltę dla chrześcijaństwa słowem. Od 2 tyś lat ta wyspa to pierwszy bastion krzyża na południu Morza Śródziemnego. Napoleon, płynąc do Egiptu, także zdobył tę wyspę słowem. Podniósł jednak rękę na krzyż. Francuskie panowanie nad wyspą trwało 2 lata…
Wielokrotny bywalec na Malcie – Winston Churchil – określał wyspę mianem niezatapialnego lotniskowca. Faktycznie w okresie działań wojennych w czasie II Wojny Światowej, Malta jako brytyjska baza wojskowa, odgrywała duże znaczenie.
Dzisiaj Malta to prężnie rozwijający się kraj o wysokim standardzie życia. Jego tętno bije na głównej wyspie archipelagu.
Malta – wyspa i państwo
Malta to największa i najbardziej zaludniona wyspa archipelagu, który tworzy kraj o tej samej nazwie – Malta. To państwo na styku kultur i geograficzny pępek Morza Śródziemnego. W tym niewielkim, usytuowanym na kilku wyspach kraju, wieki historii splatają się z nowoczesnością. To tutaj znajduje się najbardziej na południe wysunięta stolica Europy. Od wieków jest to pierwszy w tym rejonie bastion chrześcijaństwa, który zapoczątkował sam św. Paweł gdy jego statek rozbił się na wyspie.
Morskim oknem na świat Malty są dwa naturalne, dające doskonałe schronienie porty otaczające, stolicę państwa – Valettę. Nad dwoma ogromnymi zatokami pełnymi statków i jachtów, góruje niezdobyta w bitwie twierdza, zbudowana przez Jezuitów. Miasto w całości zostało wpisane na Listę Dziedzictwa UNESCO.
Na Malcie wszyscy porozumiewają się po angielsku i panuje ruch lewostronny. Klimat biegnących stromo w dół do portu wąskich uliczek jest niezapomniany. Jadąc do dawnej stolicy Mdiny, zobaczymy potężne mury, które można oglądać w największych filmowych produkcjach, jak choćby serialu „Gra o Tron”. Całości dopełniają piękne zabytki sakralne i luksusowe jachty, których przez korzystne prawo, jest tu zarejestrowanych prawdopodobnie najwięcej na świecie.
Czym żyje Malta
To kraj który zaledwie od pół wieku jest suwerenny od Londynu. Od 2004 roku kiedy Malta wstąpiła do Unii Europejskiej zaczął się gospodarczy rozkwit wyspy. Do zrobienia jest tam jednak nadal bardzo wiele. Rządzący Maltą wiedzieli, że nie wyduszą zbyt dużo podatków z liczącego nieco ponad 400 tyś mieszkańców narodu. Wpadli na genialny w swojej prostocie pomysł. Zachęcili dogodnym systemem fiskalnym milionerów do przenoszenia tutaj swoich pieniędzy. Efektem jest niesamowity rozwój tego małego państewka, wielkością i liczbą ludności zbliżonemu do Poznania.
Drugim filarem gospodarki staje się turystyka, na co wpływa dogodny klimat i ogromna spuścizna historyczna wyspy. Poza zabytkami skarbem Malty jest różnorodne, skaliste wybrzeże, kolorowe plaże, klify wpisane na listę UNESCO , oraz jedna z najatrakcyjniejszych w Europie „Blue Lagoon” na wysepce Comino, w której będąc jachtem można zostać na noc. Koniecznie także trzeba się wybrać w głąb wysp aby podejrzeć maltański urok. Malta jest także rajem dla nurków i wspinaczy.
Kiedy jechać na Maltę
Na Maltę, z uwagi na klimat można się z powodzeniem wybrać zarówno w miesiące letnie, kiedy pogoda jest gwarantowana jak i zimą. Średnia temperatura w styczniu, kiedy jest najzimniej wynosi w dzień 16 a nocą 10 stopni Celsjusza. Najlepszy czas to albo tuż przed sezonem wakacyjnym albo tuż po. Co roku Maltę odwiedza nawet 5 razy więcej turystów niż kraj liczy mieszkańców. Ceny i dostępność miejsc noclegowych mogą więc być zwłaszcza latem nie lada problemem. Ale też najwięcej imprez i świąt, które warto zobaczyć odbywa się latem…
Jeśli lubimy pluskanie się w ciepłej wodzie to zdecydowanie najlepiej przyjechać pomiędzy czerwcem a październikiem. Wtedy woda w morzu jest naprawdę zachęcająca do kąpieli.
Malta i Gozo w tydzień?
Planując wybrać się na wyspę Maltę, często przychodzi nam do głowy aby za jednym razem zwiedzić drugą co do wielkości wyspę Gozo oraz maleńką Comino. W końcu to małe wyspy i pokusa jest oczywista.
Otóż, jeśli macie tylko tydzień do dyspozycji to odradzamy łączenia obu wysp. No chyba, że należycie do grona pospiesznych „zaliczaczy”. Wtedy ok. Jednak sama wyspa Malta, z jej historycznym, przyrodniczym i kulturalnym bogactwem bez problemów zajmie Wam tydzień czasu.
Mając dwa tygodnie możecie wpierw zachłysnąć się atrakcjami Malty, a kiedy się zmęczycie wypocząć na żyjącej znacznie wolniejszym tempem Gozo. Spotkaliśmy wiele osób, które właśnie tą mniejsza wyspę cenią sobie bardziej.
Komunikacja na wyspie
Na Maltę najprościej i najtaniej dolecieć liniami Ryanair. Obecnie można polecieć tam bezgpośrenio z Gdańska, Krakowa, Wrocławia i Poznania. Wizzair lata z Warszawy i Katowic. Można też dopłynąć z choćby Sycylii, która leży zaledwie 80 km na północ.
Na wyspie jest dobrze rozwinięta komunikacja autobusowa ale… nie przywiązujcie uwagi do planowych godzin odjazdu i nie zdziwcie się, że do autobusu na który czekacie po prostu się nie wciśniecie. Poza mieszkańcami z tego środka transportu korzysta tak wielu turystów, że nie zawsze wszyscy chętni się zmieszczą.
My preferujemy wynajęcie samochodu – to nie jest ani trudne ani przesadnie drogie. Dla wielu osób problemem może być ruch lewostronny, ogromne korki i naprawdę kiepski stan dróg na wyspie. Ci co narzekają na Polskie drogi, po wizycie na Malcie szybko je docenią. Nie jest też łatwo znaleźć miejsca parkingowe. Mimo wszystkich niedogodności posiadanie swojego samochodu ma oczywiste zalety zwłaszcza kiedy podróżujecie z dziećmi.
Osobiście nie odważyłbym się jeździć po ruchliwych drogach rowerem lub motorem.
Ciekawym pomysłem jest też skorzystanie z autobusów turystycznych kursujących po ustalonych trasach pomiędzy najciekawszymi zabytkami.
Gdzie nocować?
To gdzie szukać noclegów uzależniłbym od tego jakie są wasze preferencje spędzania czasu. Jeśli więc chcecie:
- zasmakować życia nocnego i klimatu stolicy– wybierzcie nocleg w Sliemie lub w rejonie St. Julian’s. W samej Valettcie trudno o nocleg a jeśli już to w astronomicznych cenach.
- Zwiedzać całą wyspę albo wygrzewać na plażach – posiadając samochód najlepiej być w rejonie Zatoki Św. Pawła. Mimo, że to miejsce jest pozornie daleko od wschodniej części wyspy to omijając aglomerację Valetty dojedziemy tam nieraz szybciej niż ze Sliemy. Sama Qawra nie jest specjalnie ujmująca ze swoimi wszystkimi salonami bingo, przyciągającymi licznych emerytowanych Anglików. Jest tam jednak w okolicy Narodowe Akwarium i nasza ulubiona kawiarnia z pysznymi croissantami i sympatyczną obsługą. Nazywa się Oblico Cafe. Miłośnicy plażowania odnajdą na zachodnim wybrzeżu najpiękniejsze maltańskie plaże. UWAGA! Sporo noclegów jest choćby w kurorcie Qawra. Uważajcie jednak na dziwnie atrakcyjne ceny na wschodniej części cypla u jego nasady, gdzie znajduje się długi kanał i baseny solankowe. Zawiewający często stamtąd smród tłumaczy okazję cenową.
- Odpoczywać w otoczeniu klimatycznych uliczek i knajpek z urzekającym widokiem na Valettę i Grand Harbor – polecamy nocleg w Maltańskim Trójmieście a zwłaszcza Senglea lub Birgu. Nie odczuwa się tam zgiełku charakterystycznego dla Valetty a architektura i atmosfera portu sprawiają, że to tutaj najchętniej zamieszkamy przy kolejnej wizycie na Malcie. Jedliśmy wyśmienitą ośmiornicę, podawaną przez samego szefa kuchni w restauracji La Marina Trattoria – polecamy!
- Szukać spokoju portowego miasteczka z dala od masowej turystyki – polecamy miasteczka Marsaskala lub Marskaxlokk. Znajdziecie je na wschodzie wyspy w zatokach osłoniętych od dominujących zachodnich wiatrów, które potrafią uprzykrzyć pobyt na północy i zachodzie wyspy. Obie to najprzyjemniejsze, najspokojniejsze osady, jakie odwiedziliśmy. W wypadku Marskaxlokk, klimat psuje trochę duża elektrownia Delimera.
Co zobaczyć na Malcie
Valletta
Najmniejsza powierzchniowo stolica w Europie, w całości wpisana na listę UNESCO. Miasto to położone na górzystym cyplu między dwiema zatokami nosi też miano stolicy o największym zagęszczeniu zabytków. Morfologia terenu sprawia, że zaprojektowane na planie szachownicy ulice (jako jedne z pierwszych na świecie), wznoszą się osiągając centralną część starówki. Patrząc z góry na ujściu wąskich uliczek widać błękitne wody portu.
Valleta jest jedynie częścią dużej aglomeracji, która rozrastając się coraz bardziej wchłania kolejne miasta i dzielnice, niegdyś tworząc niezależne miasta i osady. Kto zna aglomerację górnośląską, otaczającą Katowice ten potrafi sobie to wyobrazić. Całość jest dość głośnym, ruchliwym tworem, który w godzinach szczytu jest totalnie zakorkowany. To charakterystyczne dla większości współczesnych miast, których urbaniści nie byli w stanie przewidzieć wieki temu dzisiejszego ruchu samochodowego.
Malta została w 2018 roku Europejską Stolicą Kultury. Stolica najpiękniej wygląda latem kiedy celebrowane jest święto wniebowstąpienia NMP. Ulice są wtedy wspaniale przyozdobione i miasto wygląda jeszcze atrakcyjniej niż zwykle. Koneserzy muzyki powinni się tam wybrać podczas słynnego festiwalu jazzowego. Impreza ta ma miejsce w lipcu.
Większość miasta jest wyłączona z ruchu kołowego dla turystów. Najlepiej dotrzeć tutaj autobusem, który dojeżdża do wielkiego ronda wokół Fontanny Trytona, które jest zarazem punktem centralnym komunikacji na wyspie. Sieć połączeń jest tak zorganizowana, że wszystkie autobusy, bez względu na trasę zaczynają i kończą w tym miejscu. Aby dostać się do stolicy trzeba po prostu wsiąść w dowolny autobus w dowolnym miejscu na wyspie i w końcu do Vallety dojedziemy!
Inną opcją dostania się do stolicy jest droga wodna. Ze Sliemy i Trzech Miast pływają tu regularnie promy albo taksówki wodne. Jeśli zwiedzamy wyspę autem to czasem łatwiej jest znaleźć tam miejsce parkingowe a do Valetty popłynąć statkiem.
Jeśli już się uprzecie, aby jechać samochodem pod samą historyczną starówkę Valetty, szukajcie miejsca w pobliżu Ronda Trytona. Nam się udało choć byliśmy poza sezonem.
Katedra Św. Jana
Pośród setek kościołów na tej niewielkiej wyspie, Katedra Św. Jana jest naprawdę imponująca zarówno architektonicznie jak i pod względem bogactwa barokowego wnętrza oraz płócien mistrza Caravaggio ze „Ścięciem św. Jana Chrzciciela” na czele. Pełna misternych detali marmurowa posadzka, to dzieło sztuki samo w sobie. To wyglądające z zewnątrz niepozornie miejsce, zdecydowanie warto zobaczyć. Aż żal, że nie da się zobaczyć bogactwa tej świątyni z okresu przed francuskim plądrowaniem…
Fort św. Elma
To najstarsza część fortyfikacji Valetty. Skuteczna, wielomiesięczna obrona tego bastionu przed Turkami w XVI w. była genezą zbudowania nowej stolicy Malty. “Ojcem założycielem”, był ówczesny Wielki Mistrz Zakonu Kawalerów Maltańskich Jean de la Valette – stąd nazwa miasta. Z fortu powstała, fortem się stała – Valetta to w całości potężne miasto-twierdza, zza której murów widać jedynie wieże kościołów. Poza spacerem można się skusić na obejrzenie ciekawej ekspozycji w Muzeum Wojny (National War Museum).
Pałac Wielkiego Mistrza
Od samego początku do dziś jest to siedziba najważniejszej persony w Państwie. Sporo można tam zwiedzić a po wszystkim schłodzić się w zaprogramowanej fontannie na placu św. Jerzego. To miejsce jest szczególnie lubiane zarówno przez miejscowych jak i turystów. Woda tryska raz z jednej dziury w ziemi raz z innej wszystkim dając dużo radości i ochłody. Zwiedzając Valettę z małym dzieckiem być może będzie to jedyna atrakcja jaka zatrzyma Was na dłużej 🙂
Upper Barracca Gardens
Wyspa zieleni pośród morza kamieni. To miejsce polecamy aby odpocząć, wypić kawę z fantastycznym widokiem na Trzy Miasta i Grand Harbor. To w tym porcie cumują statki handlowe i najdroższe jachty motorowe świata. Poza oczywistymi walorami widokowymi i historycznymi w miejscu tym znajduje się bezpłatna, publiczna toaleta, co nie jest zupełnie banalnym walorem tego miejsca 🙂
Przy tych ogrodach znajduje się charakterystyczna sala pod otwartym niebem. Na codzień dostępna do zwiedzania. Podczas jednej naszej wizycie urządzano w niej wystawne wesele pod gołym niebem. Kwartet smyczkowy grał muzykę na żywo, wszystko było pięknie oświetlone a po posadzce poruszały się w tańcu przedstawiciele najznakomitszych rodzin w państwie. W tej scenerii impreza ta przypominała tolkienowski bal pięknych elfów w Rivendel. Całości przyglądaliśmy się z oddalonego o kilkanaście metrów pamiątkowej dzwonnicy i widok ten na zawsze zapamiętamy.
Teatr Manoela
Trzeci po chorwackim i włoskim najstarszy, nieprzerwanie działający teatr na świecie. To narodowy teatr Malty w którym pierwsze przedstawienie wystawiono w 1732 roku.
Msida Yacht Marina
Rozległy port jachtowy, jeden z wielu na Malcie. Dla nas – żeglarzy, zacumowany tam jacht kilka razy stanowił bazę wypadową do zwiedzania miasta. Morze masztów i wspaniały widok na Valettę czyni to miejsce naprawdę atrakcyjny. Stąd też chętnie polecimy restaurację Irreraz genialnym widokiem. znajdującą się tuż przy marinie a odradzimy statek-restaurację Black Pearl. Blisko końca zatoki, w której jest marina znajduje się znakomita kawiarnia, cukiernia i lodziarnia Busy Bee.
Place, muzea, kościoły, sklepy, knajpy, kawiarnie, opera pod gołym niebem, Ulica Republiki i co tylko dusza zapragnie.
Sliema
Będąc przyległościami St. Julian’s Sliema wraz z sąsiadującym Paceville stanowi rozległe centrum hotelowe, handlowe i imprezowe wyspy. Dużo tam miejsc gdzie można zjeść, wypić kawę i zabawić się z widokiem na morze. Ze Sliemy, którą wiele osób wybiera na miejsce zakwaterowania regularnie kursuje prom do Valetty. Oczywiście można też jechać autobusem a nawet pieszo. Jeśli macie więcej czasu to warto odkryć niesamowicie położoną wysepkę z fortem Manoel, która tkwi pomiędzy miastami.
Trzy Miasta
To dwa miasta: Senglea i Birgu, położone na sąsiadujących cyplach oraz spajające je trzecie: Conspicua tworzące swoiste, maltańskie Trójmiasto. Wszystkie są obecnie „połknięte” przez aglomerację stolicy Malty. Zewsząd rozpościera się piękny widok na majestatyczną Valettę. Pełno tu klimatycznych uliczek z oryginalną architekturą kamienic, fortów, restauracji, kawiarni, kościołów i oczywiście różnorodnych jachtów.
Spośród zabytków wartych odwiedzenia warto wymienić:
- jedyny na świecie, udostępniony do zwiedzania Pałac Inkwizycji,
- Fort St. Angelo – to miejsce jako pierwsze obrali na swoją siedzibę Joanici,
- ogród Gardjola – z ładnym widokiem na port,
- posąg Chrystusa Odkupiciela w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej – jeśli ktoś potrzebuje cudu,
- Hypogeum – w pobliskiej Paoli. To wpisany na listę UNESCO zespół podziemnych korytarzy, grobowców i komnat zbudowanych ok 2500 lat p.n.e. Bilet do tego należy rezerwować z dużym wyprzedzeniem.
Blue Lagoon
Wyjątkowe miejsce o lazurowym kolorze wody sięgającej w najpłytszym miejscu ok. 60 cm warto się tam wybrać z Malty. Jeśli nie macie swojego jachtu to dostaniecie się tam statkiem z portu Cirkewwa na zachodzie wyspy
Mdina
Dawna stolica, potężna warownia położona na widocznym z daleka wzgórzu. Najbardziej magicznie wygląda przy barwiącym mury na czerwono wschodzącym lub zachodzącym słońcu. To miejsce posłużyło za plan zdjęciowy wielu filmów m.in. „Gra o Tron”, i „Troja”. Tutaj naprawdę można się poczuć jak w bohater tych filmów…
Rabat
Miasto rozciągające się pod murami Mdiny. Słynie z Katakumb św. Pawła ale atrakcyjne także na powierzchni gdzie spotkamy sporo ciekawej zabudowy i dobrych knajpek. Osobiście byliśmy całkiem zadowoleni z Toffee & Co.
Poza tym
Blue Grotto – ciekawa obszerna grota, do której możemy podpłynąć katamaranem po czym wpłynąć pontonem. Można ją zwiedzić na łodziach dla turystów kursujących z Wied Iż Zurrieq
Klify Dingli– fragment urwistego południowego wybrzeża
Morski park rozrywki z możliwością pływania z delfinami
Narodowe akwarium w Qawra, gdzie zapoznamy się z podwodnym światem mórz i oceanów
Megalityczne świątynie Hagar Qim(stojące głazy – taki maltańska odpowiedź na Stone Hange w Anglii) datowane na ok 3500 lat p.n.e. i świątynie Mnajdra. Oba kompleksy wpisane na listę UNESCO.
Mosta Dome – kościół z czwartą największą w Europie kopułą.
Zabytkowy ale nadal sprawny, wiatrak Xarolla Windmill z 1724 roku.
Piękne plaże na zachodzie wyspy w Golden Bay i Ghajn Tuffieha Bay
Mariny, muzea, pałace, kościoły, restauracje, place zabaw dla dzieci…
Malta dla rodzin z dziećmi
Nasz ostatni pobyt na Malcie z 30 miesięczną Tosią upływał nam w zasadzie wyłącznie na placach zabaw i jedynie przemycanych atrakcjach dla dorosłych. Młodsze dzieci będziecie po prostu ciągać za sobą, a starsze z pewnością zainteresujecie czymś więcej niż zmyślnymi konstrukcjami z metalu i plastiku.
A więc na Malcie gdzie historia osadnictwa sięga 8 tyś. lat wasz 2-4 latek zainteresuje się:
- Narodowe Akwarium w Qqwra
- Plac zabaw z pięknym widokiem na zatokę św. Pawła obok Narodowego Akwarium w Qawra
- Plac zabaw Kennedy Grove pod Qawra
- Miasteczko zbudowane przy okazji zdjęć do filmu o słynnym marynarzu Popeye’u, czerpiącym siłę ze szpinaku. Mimo, że od ekranizacji minęło prawie 40 lat to nadal ta niczym bajkowa sceneria jest wyjątkową atrakcją nie tylko dla najmłodszych
- Kompleks sportowo-rekreacyjny z bardzo rozbudowanym placem zabaw Qali, leżący nieopodal Mdiny. To chyba najatrakcyjniejsze w środku wyspy miejsce do aktywnego spędzania czasu dla rodzin z dzićmi,
- Sant Antin Family Park – naprawdę przyjemny park z licznymi atrakcjami dla dzieci w Marsaskala. Spędziliśmy tu sporo czasu
- San Anton Palace – ciekawy kompleks pałacowy z rozległym ogrodem, w którym można nacieszyć oczy rzadko występującą na wyspie zielenią,
- Bird Park Malta – jak sama nazwa wskazuje są tam ptaki a między nimi ulubione przez Tosię flamingi
- Morski Park rozrywki – gdzie Ci, którzy nie widzieli delfina na wolności, płacą duże pieniądze aby popływać z nim w niewoli…
- Park rozrywki Playmobil Fun Park na południe od lotniska, w południowo-wschodniej części wyspy. To duża bawialnia bazując na klockach PLAYMOBIL, konkurujących z LEGO. Jest tam cześć na powietrzu i wewnątrz gdzie dzieci do woli mogą bawić się różnorodnymi klockami i wymieniać w sposób nieograniczonych bazę wirusów na nich grasujących. Dorośli w tym czasie mogą się futrować śmieciowym żarciem w knajpce na terenie bawialni. Wstęp jest tu płatny. W zasadzie to miejsce to polecamy tylko kiedy akurat trafi się naprawdę kiepska pogoda
- Piknik z widokiem na lądujące samoloty. Najlepiej na małym parkingu przy Loretu Chapel na północ od pasa lotniska
Jeśli traficie na inne godne polecenia miejsca dla rodzin to koniecznie do nas napiszcie! – uzupełnimy listę 🙂
Malta dla żeglarzy
Dobrze rozwinięta infrastruktura turystyczna i żeglarska oraz bardzo dogodne połączenia lotnicze sprawiają, że rejs na Malcie to bardzo ciekawy i oryginalny pomył. Najlepiej wybrać się tu na rejs w letnie miesiące, kiedy pogoda jest gwarantowana a przeważające wiatry północno-zachodnie pozwolą na zaplanowanie przyjemnej żeglugi. W ciągu tygodniowego rejsu można bez problemu opłynąć wszystkie wyspy archipelagu cumując w stolicy oraz w Gozo oraz rzucając kotwicę w Blue Lagoon, która tylko żeglarzom decydującym się tam na nocleg w pełni ukazuje cały swój urok. Można też od strony morza oglądać niesamowite klify i eksplorować pontonem Blue Grotto na południu Malty. Jacht najlepiej czarterować z którejś ze stołecznych marin.\
Podsumowanie
Po kilku wizytach na Malcie mamy takie osobiste refleksje:
- nie jedź na Maltę jeśli pragniesz zieleni – to nie ta wyspa. Kiedy jednak łakniesz słońca, wiatru i zabytków to jest to miejsce dla Ciebie,
- mimo niewielkich rozmiarów jest tak różnorodna i pełna atrakcji, że nie sposób się tu nudzić.
- wszyscy mówią tu w języku angielskim, który jest jednym z dwóch języków urzędowych. Ciekawym i popularnym pomysłem jest więc wybranie się tu do szkoły językowej. To znacznie lepszy pomysł niż jechać do chłodnych Anglików, których zresztą na wyspie nie brakuje. Ci rdzenni mieszkańcy są jednak z reguły bardzo życzliwi.
- na pewno zaskakuje tam stopień zakorkowania aglomeracji w godzinach szczytu. Unikajcie podróżowania o takiej porze dnia. Zamiast tkwić w korku lepiej wyjechać o świcie albo dopiero ok południa kiedy ruch zmaleje,
- Przemyśl wybór miejsca zamieszkania i nie kieruj się wyłącznie ceną. Ważne co chcesz robić
- Nie spodziewaj się tam niemieckiego porządku na ulicach i podwórkach. W tym względzie bliżej Malcie do południowych Włoch. Czego wiatr nie wymiecie do morza a słońce nie wypali to będzie leżało. Naprawdę zadbanych, odrestaurowanych budynków wcale nie ma tu zbyt dużo.
- Oszczędzaj wodę – większość pitnej wody pochodzi z odsalania wody morskiej
- Kiedy oddajesz samochód na lotnisku miej przy sobie drobne banknoty eurowe. Na stacjach w pobliżu lotniska nie ma obsługi, nie zapłacisz kartą a automat nie wydaje reszty. Jeśli masz duży banknot to połknie CI cały a dolejesz za 7 euro…
- Przez brytyjską dominację także kuchnia jest często mocno brytyjska… Prawdziwych lokalnych smaków trzeba dobrze poszukać. Najlepiej kierować się rekomendacjami np. z googla. Owoce morza najszybciej kupicie na wschodzie wyspy
- Rozmawiając na placach zabaw z rodzicami, którzy się tu osiedlili dowiedzieliśmy się, że… po jakimś czasie zaczynają się czuć klaustrofobicznie na tej małej, gęsto zaludnionej przestrzeni
- Nie pakujcie się na Gozo jadąc tylko na tydzień. Żadnej z wysp nie poznacie wtedy dokładnie. Wybierzcie jedną z nich
Malta to na pewno wyspa, którą warto odwiedzić. Czy Wam się spodoba?
Pozostałe artykuły z cyklu “Wyspy Szczęśliwe” znajdziecie: tutaj